Urodziny, imieniny, a czasami też inna okazja. Matka jest tylko jedna, ale kiedy trzeba jej coś kupić… powstaje problem.

Nie lada zagadka

Zdarzyło ci się, że wręczyłeś swojej rodzicielce kopertę z gotówką, bo nie miałeś zielonego pojęcia, co jej kupić za prezent? Nie jesteś sam. Problem z doborem odpowiedniego produktu, ma praktycznie każdy. Nie wrzucając wszystkich do jednego worka – bywają tacy, którzy całkiem nieźle radzą sobie z wyborem trafionego prezentu. Prawda jest taka, że to rzadka grupa ludzi, obdarzona niezwykłym psychologicznym zmysłem. W dodatku, to dobrzy obserwatorzy. Jeśli do tej kategorii nie należysz, nic się nie martw. Zawsze możesz użyć sprawdzonego schematu, który pomaga odnaleźć się w gąszczu gadżetów. Jak on wygląda? Prosto, bo ma tylko trzy tradycyjne podpunkty.

Po pierwsze, przyjrzyj się…

Opcja numer jeden, została sprawdzona. Wzrok potrafi dostrzec więcej, niż są w stanie wyłapać nasze uszy. Czego brakuje Twojej mamie? Może jest coś takiego, czego ona nie ma i sama nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ta rzecz ułatwiłaby jej życie? Jesteś dzieckiem, w którym momencie Twoja mama się przemęcza? Znajdź skuteczny sposób, aby umilić jej życie. Może popsuł jej się tylko pendrive, albo ciągle nie ma długopisów do podpisywania dokumentów. Jeśli stać się Cię na więcej… zawsze na czasie jest biżuteria. Kup prezent, który będzie użytkowy, wytłumacz mamie zastosowanie, uargumentuj odpowiednio swój wybór, a zobaczysz, jak bardzo Twoja rodzicielka się ucieszy. Będzie przekonana o tym, że poszukiwałeś prezentu z nastawieniem na jej indywidualną korzyść.

Posłuchaj…

Uważne słuchanie, to klucz do sukcesu. Mamy mają jedną wadę, potrafią dużo narzekać. Czasami to tylko skaza na charakterze, a częściej po prostu życiowe doświadczenie, które powoduje, że ta najbliższa nam osoba, czuje wszystko bardziej. Narzekanie, to dla obdarowującego źródło niezastąpionych informacji. W złości, czy w euforii, mamy zawsze powiedzą, co mają na myśli i czego im brakuje. Wystarczy tylko nastawić słuch na odpowiednie fale i słuchać tak długo, aż z potoku słów da się wyciągnąć te najważniejsze zdanie, w stylu „bardzo bym chciała dostać…”.

Zapytaj…

Najprostszy sposób na uzyskanie informacji uściślających właściwy wybór prezentu. Jeśli kompletnie nie wiesz, co kupić i nie masz już czasu na obserwacje, albo nasłuchiwanie, wystarczy zapytać. To także duża oszczędność pieniędzy, bo rodzicielki z reguły nie lubią naciągać swoich dzieci. Kochająca mama zawsze podpowiada produkt, który nie obciąża budżetu.
Pytanie wprost, to typowe lenistwo i zero zaangażowania, ale nie zmienia to faktu, że to bardzo wygodny sposób sprawiania prezentów.

Obowiązuje od: 2010-11-15

Data dodania: 2010-11-15